jarbla prowadzi tutaj blog rowerowy

jarbla

Green Velo, etap I (2)

d a n e w y j a z d u 132.66 km 5.00 km teren 08:09 h Pr.śr.:16.28 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:28.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Unibike Zethos
Wtorek, 14 czerwca 2016 | dodano: 24.07.2016

Dzień drugi.

Wyruszyłem z Przysuchy. Wkrótce opuściłem Mazowsze, a następnie dotarłem do Końskich. Samo miasto okazało się większe niż myślałem i zajęło mi trochę czasu zanim odnalazłem początek szlaku. Od tego momentu  zaczynała się moja właściwa przygoda z  Green Velo. Skorzystałem z pierwszego na trasie MOR-a, czyli Miejsca Obsługi Rowerzystów. Otwarta toaleta, zadaszona wiata, pojemniki na odpady, tablica informacyjna, stojaki na rowery... Pierwsze wrażenie na temat Green Velo było bardzo pozytywne. 

Już na samym początku popełniłem błąd i zamiast skręcić w prawo, pojechałem prosto docierając do miejscowości Czerwony Most. Tam obfociłem jeden pomnik i się wróciłem. Pomyłka wynikała z faktu, iż tablica informująca o konieczności skrętu znajdowała się za odbijającą w bok drogą, a nie przed. Tym niemniej trzeba stwierdzić, że oznaczenie trasy było dobre. Również sposób poprowadzenia szlaku oceniałem pozytywnie. Trasa wiodła przeważnie drogami  dla rowerów. Starano się więc poprowadzić ją w miarę bezpiecznie, a jednocześnie pokazać ciekawe miejsca (np. miejskie jezioro). 

Wyjechałem z miasta. Na początku przemieszczałem się DDR-ami wzdłuż dość ruchliwych szos. Ścieżki rowerowe na początkowym etapie były zrobione niestety z kostki bauma ale były tez fragmenty całkiem nowe o nawierzchni asfaltowej. Znaki z wyprzedzeniem informowały, że niedługo będzie zmiana kierunku, potem znajdowały się znaki nakazujące zmianę kierunku, a zaraz potem potwierdzenie, że jesteśmy na dobrej drodze. Rewelacja! Również sporo było tablic informujących o MOR-ach, pobliskich szlakach rowerowych i innych sprawach. Jechało się przyjemnie. Prawie cały czas poruszałem się po nawierzchniach utwardzonych. Odcinków o innej nawierzchni było mało i na ogół fragmenty te były nie dłuższe niż 1km. Ale nawet one były dobrze przygotowane, z solidnie ubitym szutrem lub ubitymi drobnymi kamieniami, więc nie stanowiły one problemu nawet dla roweru wyprawowego. Po drodze mijałem MOR-y, które były ustawione w dość regularnych odstępach. Liczbę postojów robiłem według schematu: mijam trzy MOR-y, a następnym krótka pauza. Dało się zauważyć pierwsze mankamenty. Niestety zdarzało się, że toalety w MOR-ach były... zamknięte. Później kabiny WC pojawiały się coraz rzadziej.

Dotarłem do Kielc, w których trochę pobłądziłem. Najpierw zjechałem omyłkowo na szlak łącznikowy i dojechałem do stacji PKP, gdzie nastąpił koniec trasy. Musiałem się wrócić i trochę pokręcić aby odnaleźć właściwą trasę. Niestety w kilku kluczowych fragmentach brakowało tabliczek, przez co niepotrzebnie nakładałem drogi. Wyprzedzając przyszłe wypadki, napiszę, że przejazd przez wszystkie duże miasta nastręczał problemy, właśnie ze względu na problemy z oznaczeniami.

Wyjeżdżając z Kielc, ponownie zjechałem ze szlaku. Tym razem można powiedzieć, że wyszło mi to na dobre. Dojechałem do stacji Orlenu, gdzie zjadłem hotdoga. Poza mną nie było innych klientów. Sprzedawca zagadnął mnie i chwilę porozmawialiśmy. Okazała się, że jego szef też dużo jeździ na rowerze i kiedyś nawet przejechał nasz kraj dookoła, wzdłuż granic. Ale najważniejszą dla mnie informacją, był fakt, że po drugiej stronie drogi 73, kilkaset metrów dalej, też znajduje się stacja Orlenu, na terenie której można wynająć pokój na noc.

Tam też się udałem.


Pomnik, gdzieś po drodze
Pomnik, gdzieś po drodze © jarbla

Pomnik, gdzieś po drodze
Pomnik, gdzieś po drodze © jarbla

Końskie, Pomnik Tadeusza Kościuszki
Końskie, Pomnik Tadeusza Kościuszki © jarbla

Końskie, Glorietta
Końskie, Glorietta © jarbla


Końskie, Green Velo. No to zaczynamy :)
Końskie, Green Velo. No to zaczynamy :) © jarbla

Końskie, początek Green Velo
Końskie, początek Green Velo © jarbla

Końskie, pierwszy MOR Green Velo
Końskie, pierwszy MOR Green Velo © jarbla

Green Velo
Pomnik w miejscowości Czerwony Most © jarbla

Wysepka na Jeziorze Sielpia
Wysepka na Jeziorze Sielpia © jarbla

Miejsce Obsługi Rowerzystów (MOR), Straszów
Miejsce Obsługi Rowerzystów (MOR), Straszów © jarbla

MOR, Straszów
MOR, Straszów © jarbla

Runiny pałacu Tarłów w Podzamczu Piekoszowskim
Runiny pałacu Tarłów w Podzamczu Piekoszowskim © jarbla
Budowla wzniesiona w latach 1649–1655.

Green Velo, Tabliczka z procentami
Green Velo, Tabliczka z procentami © jarbla


Tablice, okolice Kielc
Tablice, okolice Kielc © jarbla

Tablice, okolice Kielc
Tablice, okolice Kielc © jarbla

Ławka Green Velo, Kielce
Ławka Green Velo, Kielce © jarbla

Kielce
Kielce © jarbla



Dzień 1/2016
Dzień 2/2016
Dzień 3/2016
Dzień 4/2016
Dzień 5/2016
Dzień 6/2016
Dzień 7/2016
Dzień 8/2016
Dzień 9/2016
Dzień 1/2017
Dzień 2/2017
Dzień 3/2017
Dzień 4/2017
Dzień 5/2017
Dzień 6/2017
Dzień 7/2017
Dzień 8/2017
Dzień 9/2017
Dzień 10/2017
Dzień 11/2017
Dzień 12/2017


Kategoria Ponad 100km jednego dnia, Sakwy, Szlaki rowerowe


komentarze
Gość | 19:14 środa, 11 stycznia 2017 | linkuj Witam jestem ciekaw jakim sprzętem robisz zdjęcia i filmujesz pozdrawiam Ludwik.
jarbla
| 20:25 wtorek, 13 grudnia 2016 | linkuj Z oficjalnej strony GV można było ściągnąć ślad trasy i załadować np. do rowerowej nawigacji.
jarbla
| 20:21 wtorek, 13 grudnia 2016 | linkuj Początkowo moje plany na wyprawę były zupełnie inne. O ile dobrze pamiętam, to decyzję o przejechaniu GV podjąłem dwa dni przed wyjazdem. Dokładnie wyznaczoną trasę miałem do Końskich, i kilkanaście pierwszych kilometrów szlaku.

Generalnie opierałem się tylko na znakach, przez co straciłem trochę czasu w kilku miejscach (np. w fatalnie oznakowanym Chełmie).

U niektórych rowerzystów widziałem książkowe wydanie map ze szlakiem GV. W niektórych miejscach, oznaczonych jak przyjazne rowerzystom, można było dostać papierową mapę najbliższej okolicy. Ale trzeba się samemu o to upominać.
Gość ludwik | 19:39 wtorek, 13 grudnia 2016 | linkuj Mam pytanie? Skąd masz dokładne mapy trasy, bo zapewne atlasòw Green - Velo nie wozisz że sobą, może już jest jakaś aplikacja tej trasy. Pierwszy termin wyjazdu to 25 06 2017 do 20 07 2017 r. Pozdrawiam L.
jarbla
| 23:12 sobota, 10 grudnia 2016 | linkuj Ja w 2017r planuję przejechanie drugiej połówki GV, od Terespola do Elbląga. I tym samym zaliczenie całej trasy. Przygotowania w toku. ;)

Pozdrawiam
Gość ludwik | 18:46 sobota, 10 grudnia 2016 | linkuj W 2017 mam zamiar przejechać green velo z Piotrkowa tryb do końca trasy przygotowania w toku pozdrawiam Ludwik.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iniec
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]