Lubelszczyzna_5 (Gminobranie)
d a n e w y j a z d u
181.15 km
0.00 km teren
08:47 h
Pr.śr.:20.62 km/h
Pr.max:42.70 km/h
Temperatura:29.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Unibike Zethos
Dzień 5. Do domu zostało mi już stosunkowo niedaleko więc postanowiłem, że nie będę wracał najkrótszą drogą tylko pozaliczam maksymalnie dużo okolicznych gmin. Przejechałem zygzakiem ze Stężycy do Wilgi (zaliczając Trojanów, Sobolew, Maciejowice, Łaskarzew x2, Garwolin x2 i Wilgę). I dopiero wtedy skierowałem się do domu. Nie lubię przejeżdżać przez Warszawę na zakończenie wycieczek. Zwłaszcza przejazd przez Wawer jest nudny i ciągnie się jak flaki z olejem. KONIEC.Lubelskie. Smakuj życie! Będę tu wracać
© jarblaKościół w Korytnicy
© jarbla
Pod tym drzewem odpoczywał T. Kościuszko przed bitwą pod Maciejowicami. W latach dwudziestych ubiegłego wieku potomni postawili przed tym drzewem pamiątkową tablicę, na początku XXI wieku dodano następną. Niezła sztafeta pokoleń. Drzewo już obumarło ale nawet w takiej formie zaświadcza o dawnym zdarzeniu. Drzewo-pomnik
© jarblaRower z sakwami
© jarbla
Kategoria Ponad 100km jednego dnia, Sakwy
komentarze
P.S. A te akcje ze zwierzakami (oby!) gmerającymi w nocy przy namiocie robią wrażenie. Spałem niedawno samotnie na połoninie i gdyby mi coś zaczęło niuchać tropik, pewnie byłoby nerwowo. ;)